-Chloe Woods, czy
zamierzasz odpowiedzieć na moje pytanie?
Podniosłam głowę,
wybudzając się ze swojego transu przytłaczających mnie myśli, co zdarzało mi
się ostatnio bardzo często i spojrzałam na nauczycielkę historii. Rozejrzałam
się przelotnie po całej klasie i zauważyłam, że wszystkie oczy są skierowane na
mnie i patrzą na mnie, jakbym była idiotką.
Może faktycznie
jestem?
To dopiero trzeci
dzień w szkole, a ja odpłynęłam na lekcji już co najmniej 5 razy. Nie mogę się
pozbierać. Chodzę po korytarzach jak cień, nie ma we mnie ani trochę radości z
życia i sama nie pamiętam już kiedy ostatnio się uśmiechnęłam.
-M... Może pani
powtórzyć pytanie? - zapytałam niepewnie, a zaraz po tym usłyszałam parę
stłumionych chichotów "kolegów" z klasy.
Dawniej nigdy się
ze mnie nie śmiali. Głównie przez Emmę, która była zawsze popularna w szkole.
Znała wszystkich i wszyscy znali ją. A że się z nią przyjaźniłam, to ludzie
akceptowali też mnie.
Teraz, kiedy
zostałam sama, mogą się śmiać do woli, szczególnie, że na pewno sami zauważyli,
że coś musiało się wydarzyć w ciągu wakacji, skoro aż tak zamknęłam się w sobie
i ostatnio jestem jakaś dziwna.
-Pytałam w którym
roku zburzono mur berliński. Panno Chloe, ja nie mam całego dnia, żeby czekać
na twoją odpowiedź.
O boże.
-1989?
-Masz szczęście.
Jeszcze raz przyłapię cię na tym, że mnie nie słuchasz i wylądujesz u
dyrektora. - oznajmiła, po czym posłała mi ostatnie, ostrzegawcze spojrzenie i
wróciła do omawiania lekcji.
Naprawdę nie
zdziwiłabym się, gdyby mnie tam wysłała, szczególnie, że ostatnio jestem tam
częstym gościem. Nauczyciele już nie wytrzymują tego, że kompletnie wyłączam
się na ich lekcjach, więc już wolą wysłać mnie na dywanik, myśląc, że to coś
zmieni.
Naiwni.
Dyrektor przyjaźni
się z moją mamą i nigdy nie wyciągnąłby żadnych konsekwencji z mojego
zachowania, szczególnie, że nic takiego przecież nie robię. Jestem tylko trochę
przygnębiona i nieobecna. W przeciwieństwie do innych, pan Grimmie mnie
rozumie, mimo tego, że nic mu nie powiedziałam.
A jeżeli chodzi o
Nialla, to staram się unikać wszelkich informacji na jego temat. Nie wchodzę na
żadne portale plotkarskie, kioski z gazetami omijam szerokim łukiem. Przestałam
też oglądać telewizje.
Słysząc ostatni
dzwonek tego dnia w szkole, złapałam torbę i leniwie wyszłam ze szkoły.
Westchnęłam głośno, widząc pochmurne niebo.
No tak.
W Londynie zaczyna
się jesień, co jeszcze pogłębiało moją depresję.
W połowie drogi do
domu zaczął padać deszcz, więc jak już do niego dotarłam, to byłam cala mokra.
Rzuciłam torbę gdzieś w kąt i jak zwykle od razu poszłam do swojego pokoju,
usiadłam na łóżku i położyłam przed sobą laptopa. Włączając skype, przebrałam
się i wróciłam na swoje miejsce, słysząc połączenie od Emmy. Od razu odebrałam
i uśmiechnęłam się lekko do kamerki, widząc swoją przyjaciółkę na tle jakiejś
pomarańczowo czarnej ściany, najprawdopodobniej wnętrza tourbusa.
-Jezus, czemu masz
mokre włosy?-zapytała od razu.
-Znasz Londyn.
Leje, leje, leje, leje... I leje.
-No tak. A tutaj
jest tak gorąco, że aż... Uh! -powiedziała i zaczęła się wachlować jakąś
gazetą.
Miała dobry humor.
Cały czas taki miała. W przeciwieństwie do mnie.
Zaśmiałam się cicho
i zaczęłam suszyć włosy ręcznikiem. Emma po chwili przestała się wachlować
magazynem i spojrzała na niego. Przeniosła wzrok na mnie, poważniejąc.
-Chloe, powinnaś
wiedzieć, że to nieprawda.
Ale co?
Zmarszczyłam nos,
patrząc ze zdezorientowaniem w kamerkę.
-Ale... co jest
nieprawdą?
Emma zrobiła
wielkie oczy i wpatrywała się we mnie w osłupieniu przez chwilę.
-No... Wiesz...
Niall... Ty, ty o niczym nie wiesz?
-Oświeć mnie. -
przełknęłam ślinę.
-No bo ten...
Chodzą takie plotki, że Niall się z kimś spotyka. - zaczęła niepewnie - Ale to
tylko plotki. Naprawdę. Nie sugeruj się zdjęciami itd. Media wymyślą wszystko
na podstawie sytuacji wyrwanych z kontekstu.
Już zdążył o mnie zapomnieć?
-Poza tym Close,
kochanie. Myślę, że powinniście ze sobą porozmawiać.
-Oh, serio? Po tym
jak mnie potraktował mam z nim rozmawiać?
-Chloe, po prostu
daj mu to wytłumaczyć…
-Jakoś ostatnio nie
miał mi nic do powiedzenia.
Zamrugałam parę
razy, próbując powstrzymać łzy, napływające mi do oczu, a Emma westchnęła.
-Tak, wiem... Ale
uwierz mi, że jest inaczej niż myślisz.
Pokręciłam tylko
przecząco głową i zaczęłam bawić się materiałem kołdry.
-Ugh. Zaraz wracam,
Liam się coś wydziera. - przewróciła oczami i zniknęła z mojego pola widzenia.
Ja westchnęłam
tylko i spojrzałam błagalnie na sufit.
Chciałabym, żeby to
się wszystko wytłumaczyło.
Przypominając sobie
to, co przed chwilą przyjaciółka mówiła o moim byłym chłopaku, włączyłam jakiś
portal plotkarski, a następnie artykuł o blondynie i spojrzałam na zdjęcia
Nialla, idącego ulicą z jakąś bogatą, ładną dziewczyną. Ona trzymająca w ręce
kubek ze Starbucksa, a on idący obok niej i wpatrujący się w nią przez okulary
przeciwsłoneczne. Oboje się śmiali. Tytuł artykułu brzmiał "Nowy
romans?" i trzeba było przyznać, że zdjęcie było dość wiarygodne.
O dziwo myślałam,
że uderzy to we mnie bardziej.
A jednak nie
poczułam takiego bólu, jakiego się spodziewałam.
Może dałam sobie z nim spokój.
Słysząc jakiś
stłumiony huk, włączyłam z powrotem
skype i zauważyłam, że laptop Emmy leży na ziemi bokiem tak, że widziałam
czyjeś buty bokiem. Zaciekawiona przyglądałam się dalej, słysząc jakieś głosy.
-Kurwa idioto,
zepsułeś komuś laptopa!
-Ja?! To ty nie
umiesz kopnąć porządnie piłki.
-Spierdalaj Zayn.
Obydwie osoby
zaczęły się śmiać, po czym zobaczyłam, jak laptop się unosi a za chwilę kamerka
znów pokazuje pomarańczowo czarną ścianę. Sekundę po tym przed laptopem usiadł
Niall bez koszulki i zaczął sprawdzać czy wszystko działa, dopiero po chwili
orientując się, że jest włączona kamerka, a ja siedzę po jej "drugiej
stronie". Ja już do tego momentu zdążyłam zastygnąć, kompletnie
zapominając o wszystkim innym. Niall zamrugał parę razy, wpatrując się we mnie nagle
z troskliwym wyrazem twarzy.
-Chloe… - szepnął
tak cicho, że nie zrozumiałabym co powiedział, gdybym nie wyczytała tego z
ruchu jego warg.
Po moim ciele
przeszedł dreszcz. Nie odpowiedziałam nic, tylko wpatrywałam się jak w transie
w blondyna. Mój oddech znacznie przyspieszył, ale starałam się utrzymać ten sam
wyraz twarzy. Dopiero po jakiś 2 minutach ocknęłam się i nic nie powiedziałam,
tylko jak oparzona przerwałam połączenie. Zamrugałam nerwowo, po czym szybko
zamknęłam laptopa i odsunęłam się od niego, jakbym się go bała. Podkuliłam
kolana pod brodę i siedziałam tak przez jakiś czas, chowając głowę między
kolana. Czułam się jak małe dziecko, odizolowane od wszystkiego i wszystkich.
Czułam się jakbym nie istniała. Czułam, że nigdy nie wybaczę tego Niallowi.
Nigdy.
Krótki, wiem. Przepraszam, że was tak zaniedbuję. Nie zasługujecie na to, bo naprawdę jesteście kochani i bardzo mnie wspieracie. Uśmiecham się jak debil do tego ekranu, czytając wasze komentarze. Postaram się dodawać częściej, ale chcę was jeszcze trochę potrzymać w niepewności, zanim dojdzie do rozmowy Chloe i Nialla. Więc na razie będzie to takie byle co.
o jejku *-*
OdpowiedzUsuńczekam na następny <3
Masz wielki talent. Też bym taki chciała mieć.
OdpowiedzUsuńNienawidzę niepewności - ughrr- ale poczekam no! :*
Czasem się nie przejmuj. Mogłabym czekać rok byleby wiedzieć, że z dnia na dzień nie usuniesz bloga. Czekam na następny rozdział <3
Pozdrawiam i zapraszam do mnie not-only-1d.blogspot.com
P.S. Kocham no to twoje tło :3 Niall wygląda świetnie na tym zdjęciu <3
Much Love
Ja Ci dam "takie byle co"!! Pomijając, to, że rozdział jest faktycznie krótki, to nie jest żadnym "byle czym".
OdpowiedzUsuńCo do wypowiedzi mojej poprzedniczki, to ma ona rację - możemy czekać ile będzie trzeba, bo na dobre rzeczy zawsze warto poczekać ;D
Serdecznie pozdrawiam, no i miłej pracy nad opowiadaniem i tej wakacyjnej ;].
proszę taki mega długi rozdział gdzie będzie się działo :D <33 jak zawsze świetny
OdpowiedzUsuńCzy jest cos bardziej genialnego? Nie, to jest idelanie boskie. Nieziemskie, fantastyczne, ekscytujace, piekne, idelane, super, genialne, cudowne... i wszysktie inne pozytywne slowa. Biedna Chloe. W jakis dziwny sposob rozumiem co ona czuje. Ba, juz wiem. To w cale nie jest dziwne to ty po prostu masz taki dar od Boga ze potrafisz pisac powodujac ze osoba czytajaca moze wszystko odczuc. Zastanawia mnie jedno. Dlaczego ty jeszcze nie napisalas ksiazki. Jestem twoja fanka. Dziewczyny robimy zbiurke i idziemy do jej szefa. Nie wytrzymamy bez nowego rozdzialu. Niedlugo jade na wakacje ale nawet tam nic mnie nie powstrzyma od tego zeby sprawdzic czy dodalas nowy rozdzial. Dobra, koncze moj beznadziejny monolog.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i weny zycze kochana.
Buziaki ;*
Ojej, DZIĘKUJĘ <3
UsuńKocham cię ♥
Fajny rozdział, ale spodziewałam się czegoś więcej po tak długim okresie oczekiwania, ale i tak ZAJEBISTY ! *.* ta akcja ze Skype ! <3
OdpowiedzUsuńWarto było czekać ! Po prostu zajebiste. Uwielbiam ♥♥
OdpowiedzUsuńCzasem mam ochotę przeczytać wszystko od początku, i tak kilka razy, skończyć i znów zacząć czytać ; 33.
Ta akcja ze skypem !! Awwwwwwwwwwwwwwwww.. ; *
Czekam na kolejny rozdział. Tak jak jedna z koleżanek napisała również mam nadzieję, że będzie trochę dłuższy ; *
Życzę weny kochana; * I oby tak dalej : 33
-Napalona czytelniczka ;*
awww :3 cudne <3
OdpowiedzUsuń:DDDDD Słooodkie:D
OdpowiedzUsuńMasz talent do pisania,roździał świetny,czekam na następny :-)
OdpowiedzUsuńWOW, CZEKAM NA NASTĘPNY ;0
OdpowiedzUsuńKOBIETO
OdpowiedzUsuńBŁAGAM
DAJ RODZIAŁ NASTEPNY!!
BŁAGAM NA KOLANACH!!!!!!!
Twój blog jest świetnyyyyy!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPisz dalej, bo uwielbiam te opowiadanie.
Przez to że ubóstwiam Niall'a chcę żeby się szybko pogodzili, i żeby byli razem, nienawidzę gdy on jest smutny nawet w opowiadaniach. Bo wtedy ja też jestem smutna.
Czekam na next, błagam szybkoooo! :D
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA !
OdpowiedzUsuńNEXT NEXT NEXT <3
Jak ja kocham to opowiadanie ;D <3
Uwielbiam to opowiadanie! Mam nadzieję że się wszystko wyjaśni i Chloe będzie z Niallem. Kiedy następny?
OdpowiedzUsuńjejku jejku jejku *.* jesteś genialna dawaj dalej bo nie wytrzymam normalnie proszę nie kończ tego tak szybko bo zwariuje masz prawdziwy talent do tego pisz dalej <3 ;********
OdpowiedzUsuńjezu rycze jak glupia ! pisz kolejny rozdzial szybko bo mnie rozwali od środka ! kocham cie ,kocham ! świetne *.*
OdpowiedzUsuńPobeczałam sie pod koniec <3 zajebisty, czekam na kolejny ;)
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do The Versatile Blogger. Więcej informacji na http://one-direction-opowiadania-i-imaginy.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńKocham to opowiadanie <3
Awwwwwwwwwwwww! Nie beznadziejny! No! Kocham Twojego bloga. Sprawia że mam motyle w brzuchu i wszystko zło przemija. Masz doskonały wpływ na mnie jak i na koleżanki z góry. Nie wyobrażam sobie jakby to było gdybyś zawiesiła bloga na Amen.(Nie daj Boże!) Zwariowałabym i tyle! Płakałabym bez końca, więc proszę nie próbuj. Pisałabym więcej ale brak mi czasu. Pozdrawiam i kocham życzę duuuuzio wenki!
OdpowiedzUsuńElcia;**
w dwie godziny przeczytałam wszystkie rozdziały. <3 WARTO BYŁO. ♥ nie mogę doczekać się następnego rozdziału. ŚWIETNIE PISZESZ ! ♥ ♥ ♥ @stayxstrongx33
OdpowiedzUsuńomg jesteś genialna proszę dawaj dalej proszę proszę to opowiadanie jest the best
OdpowiedzUsuńOMG to jest po prostu zajebiste wow dziewczyno masz na prawde talent. WOW!;***
OdpowiedzUsuńUWIELBIAM TO.
OdpowiedzUsuńO dziwo - nie mam żadnych zastrzeżeń ;)
Cóż. kochana, czekam niecierpliwie na następny ;)
Genialne,genialne, cudne,aż brak słów,ale na twoim blogu to codzienność <3
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na bloga o rysunkach, szkicach mojego autorstwa rysunki-andzela.bloog.pl
OdpowiedzUsuń