czwartek, 16 maja 2013

Twelve





Chloe
Minął już tydzień odkąd ostatnio widziałam Nialla i muszę przyznać, że zaczynam za nim tęsknić. Może niepotrzebnie tak na niego wyjechałam. Emma mówi, że to była moja wina, a nie jego, ale nie chcę jej słuchać. Nie przeproszę go, nie ma mowy. Ma powody, żeby być na mnie zły i ja mam powody, żeby być zła na niego. Jestem pewna, że on też nie przyjdzie mnie przeprosić, przecież jest gwiazdą, więc już nigdy się nie pogodzimy. Nie jestem już nawet zła za to, że się całowaliśmy ale za to, że mi tego nie powiedział. Tchórz.

Wzięłam sobie lody i usiadłam przed telewizorem na kanapie. Chwyciłam za pilot i zaczęłam skakać bez sensu po kanałach, aż włączyłam MTV, gdzie akurat był wywiad z One Direction. Rzuciłam pilota obok siebie na poduszkę i wsadziłam sobie łyżkę pełną lodów do ust. Gadali tam o jakiś pierdołach itd. Prowadząca pokazywała jakieś zdjęcia wyrwane z kontekstu, a chłopcy tłumaczyli się jakimiś paradoksalnymi wymówkami. Ogólnie wywiad był całkiem zabawny. Aż w końcu dziennikarka pomachała coś palcem po swoim tablecie i na ogromnym ekranie, na którym przed chwilą widniało zdjęcie Harrego z koalą, pojawiło się teraz nieco niewyraźne zdjęcie Nialla całującego się z  jakąś dziewczyną, opartą o ścianę. Mentalnie fuknęłam, ignorując uczucie zazdrości. Wiedziałam przecież, że Niall się całuje z każdym i wszędzie i nie było w tym nic dziwnego, więc nie wiedziałam dlaczego akurat pokazali w telewizji zdjęcie tak kiepskiej jakości, aż zdałam sobie sprawę z tego, że dziewczyna ze zdjęcia ma… sukienkę mojej siostry.
Zamarłam z łyżką lodów w buzi w tym samym momencie, kiedy Nialla również zamurowało. Po moim ciele przeszedł zimny dreszcz i cała jama ustna mi zamarzła. 
-Skąd masz to zdjęcie? – spytał Niall kompletnie zdezorientowany i spojrzał na prowadzącą.
-Wysłała nam go pewna dziewczyna. I nie byłoby w tym zdjęciu nic dziwnego, dostajemy pełno podobnych, gdyby nie fakt, że my znamy tą dziewczynę z fotografii. 
Ale że jak? 
-Tak? W takim razie kim jest? –Niall przenikliwie patrzył na kobietę, a pozostali chłopcy siedzieli cicho i nie do końca wiedzieli o co właściwie chodzi. Miałam wrażenie, że blondyn dokładnie wie co robi. 
-Hm. Nie znamy jej tożsamości… 
Kiedy Niall chciał jej przerwać, szatynka podniosła palec, nakazując, żeby był cicho i kontynuowała. 
-Jednakże, mamy inne zdjęcie z tą samą dziewczyną, które nawiasem mówiąc widniało niedawno i na krótko na głównych stronach portali plotkarskich. 
Znowu przejechała palcem po tablecie i teraz ukazał się na ekranie dobrze znany mi obraz mnie i Nialla w tej wąskiej uliczce. Dostałam skurczu żołądka i poczułam, że więcej lodów już na pewno nie przełknę. Odstawiłam je szybko na bok, jakby mnie poparzyły i spojrzałam nieufnie na ekran telewizora. Pogłośniłam trochę, bo byłam ciekawa jak Niall się z tego wytłumaczy. 
-Może zdradzisz nam kim jest ta tajemnicza dziewczyna, z którą widocznie jesteś bardzo blisko? – kontynuowała kobieta. 
-To taka wasza tajna broń, huh? To zdjęcie? 
Dziennikarka zaśmiała się, wiedząc że wygrała. 
-Tak, dokładnie. Więc, kim ona jest? 
-No cóż. Przykro mi, ale nie znam tej dziewczyny. – wzruszył ramionami i oparł się wygodnie na kanapie. 
Co?!   
Szczęka mi opadła i miałam równie tępą minę, co prowadząca. Jak to możliwe? Już zapomniał o moim istnieniu? Nie rozpoznał mnie? A może się mnie wstydzi? Uh, byłam prawie pewna, że to ostatnie. Jak mógł?! Byłam tak wściekła, że od razu wyłączyłam tv i poszłam do swojego pokoju, mamrocząc pod nosem jakieś przekleństwa. Jednak nie mogąc wysiedzieć w miejscu, zadzwoniłam do Emmy, żebyśmy się spotkały, poszły do parku czy coś.




O 16:30 siedziałam już z Emmą na ławce w parku i jadłyśmy lody. Opowiedziałam jej całą historię z tym nieszczęsnym wywiadem, a ona ku mojemu zdziwieniu nie zareagowała tak jak ja wcześniej. Przytaknęła tylko i powiedziała: 
-Na pewno to jakiś gwiazdorski trik, żeby się odwalili. 
Nie no, nie wierzę. 
-Oszalałaś? Niall po prostu się mnie wstydzi i woli się nie przyznawać, że mnie zna. 
Emma westchnęła. 
-Dlaczego ty zawsze szukasz jakiejś intrygi? Może on to wszystko robi dla twojego dobra, co? Nie pomyślałaś o tym? 
-No jakoś sobie tego nie wyobrażam. On się o nikogo nie troszczy. Nienawidzę go. 
-Pomiędzy nienawiścią, a miłością jest bardzo cienka linia. Naprawdę łatwo się przez nią przedostać. – spojrzała na mnie poważnie. 
-Przestań pierdolić jakieś poetyckie wymysły i mów lepiej co u ciebie i Liama. 
Jak tylko wypowiedziałam jego imię, przyjaciółka od razu się rozpromieniła, zapominając o wszystkim innym. Też chciałabym, żeby ktoś tak na mnie działał. 
-Jest bosko, naprawdę! Spotykamy się i prawie codziennie wieczorem do mnie dzwoni i rozmawiamy o wszystkim i on wie o mnie prawie tyle co ty i ostatnio się całowaliśmy i on naprawdę świetnie całuje. 
-Całowaliście się? Wow, tak strasznie się cieszę! – pisnęłam i przytuliłam Emmę. 
-Oficjalnie jeszcze nie jesteśmy ze sobą i Liam stara się mnie chronić przed tymi wszystkimi… aparatami. Ale to tylko kwestia czasu. – uśmiechnęła się szeroko. 
Odwzajemniłam uśmiech. Naprawdę strasznie cieszyłam się z tego, że jest szczęśliwa. Emma miała wiele chłopaków, w przeciwieństwie do mnie, ale żaden z nich nie działał na nią tak jak Liam, mimo, że znają się bardzo krótko. Być może moja przyjaciółka znalazła swoją drugą połówkę? Uh, zazdroszczę jej. 
-Chodźmy się przejść. –wstałam i pociągnęłam blondynkę za rękę.  

Spacerowałyśmy po całym parku tam i z powrotem aż zrobiło się ciemno. Wracając przechodziłyśmy obok skateparku. Zerknęłam w stronę chłopaków, którzy tam byli, obczajając każdego po kolei, aż doszłam do… Liama. Spojrzałam szybko kto jest z nim i zobaczywszy Nialla i Zayna, od razu odwróciłam wzrok i przyspieszyłam, żeby nas nie zobaczyli. Jednak było już za późno. Emma zatrzymała mnie, zawołała Liama, pomachała mu i pobiegła do niego, ciągnąc mnie za sobą. Z trudem za nią nadążyłam i mruknęłam pod nosem jakieś przekleństwo. Moja przyjaciółka rzuciła się na swojego prawie chłopaka i przytuliła go, a ja powiedziałam „cześć” każdemu po kolei oprócz Nialla. Lepiej go olać i udawać że się go nie widzi.
-Cześć Chloe. – usłyszałam jego głos i zmusiło mnie to do spojrzenia na blondyna.
-My się znamy? – uniosłam brwi, a on je zmarszczył.
-O co ci chodzi?
-Teraz mnie znasz, tak? Hm. Ciekawe, bo parę godzin temu zaklinałeś się, że nie masz pojęcia kim jestem, Niall.
Westchnął i pociągnął mnie za rękę, odchodząc trochę na bok. Wyrwałam się mu i spojrzałam na niego wyczekująco.
-Zrobiłem to dla twojego dobra, jasne?
-Kłamiesz. Oboje dobrze wiemy, że się mnie wstydzisz i nie chcesz pokazywać się ze mną publicznie. Specjalnie nie powiedziałeś mi, że się całowaliśmy, chciałeś o tym zapomnieć, bo to przecież wstyd.
-Co? – spojrzał na mnie dziwnie, krzywiąc się.
-To co słyszałeś.
-Pojebało cię? Skąd takie rzeczy wymyślasz? Co ty masz w tym mózgu? Skoro nie chcę się z tobą pokazywać publicznie, to czemu tu teraz stoję? Skoro wstydziłem się całowania, to czemu w ogóle to robiłem? Weź przejrzyj na oczy. Nie robię wszystkiego po to, żebyś mnie znienawidziła. Nie chcę cię ranić, zrozum to wreszcie, że mi na tobie zależy.
Poczułam falę ciepła, gdy wypowiedział te słowa, ale coś mi mówiło, że on się mną po prostu bawi.
-Nie zależy ci na nikim. – mruknęłam.
-Ja pierdole, czemu tak o mnie myślisz?
-Bo jesteś bezuczuciowym chujem.
Jęknął.
-Już to mówiłaś.
-To nic, będę ci to powtarzać, żebyś nie zapomniał.
-Jesteś walnięta, Chloe!  -krzyknął wkurzony, a ja rozejrzałam się wokół i zauważyłam, jak reszta paczki na nas patrzy. Zresztą nie tylko oni, bo paru innych przechodniów również się obejrzało.
-Zrobiłeś ze mnie idiotkę. Świetnie. – spojrzałam mu w oczy – Ja jestem walnięta, ty jesteś bezuczuciowym chujem, wszystko jest w porządku. Możemy się rozejść i nigdy więcej nie spotkać. Przecież o to ci chodzi, prawda? – zapytałam, ale nie dałam mu odpowiedzieć, bo odeszłam, ciągnąc za sobą Emmę.


Niall

Oczywiście, że nie o to mi chodzi. 
Patrzyłem ze złością, jak Chloe odchodzi. Chcę jej pomóc, robię wszystko, żeby było dobrze, ale ona i tak interpretuje to na odwrót. Jest nienormalna. Jednak pomimo to, część mnie chciała za nią pobiec, zatrzymać, przeprosić za wszystko i wrócić do tego, co było dawniej. Naprawdę świetnie się z nią dogadywałem, miałem wrażenie, że jest moją przyjaciółką. W rzeczywistości jednak okazało się, że kompletnie jej nie znam. Ta dziewczyna doprowadza mnie do szału. W jednej sekundzie potrafi mnie wkurwić bardziej, niż chłopcy, ściągając mi spodnie na koncercie. Poważnie. Ale wciąż jakiś wewnętrzny głos mówi mi, że tak naprawdę ta dziewczyna działa na mnie jak narkotyk. Ledwo wytrzymałem ten tydzień, w ogóle ją nie widząc. A jak w dzisiejszym wywiadzie zobaczyłem nasze zdjęcie, to wiedziałem, że muszę zrobić wszystko, żeby się do niej nie przypieprzyli. Chciałem ją chronić, ale ona i tak tego nie rozumie. Boże, jaka ona jest tępa. Doprowadza mnie do szaleństwa, po chuj ja tak dużo o tym myślę?  
Zwariowałem?  
Nie. Nie zwariowałem.  
Dopadło mnie coś dużo gorszego.  
Zakochałem się.





Polubiliście bezuczuciowego chuja, więc do niego wróciłam xD
Widzę, że szantaż skutkuje, więc bawimy się w to dalej, szczególnie, że muszę napisać kolejny rozdział, a jeszcze nie mam na niego koncepcji. 
Więc, dawajcie przynajmniej 18 komentarzy, obserwujcie, komentujcie, reklamujcie itd. 
Dziękuję za wszystkie te miłe słowa pod postami, naprawdę bardzo mnie motywują ♥

21 komentarzy:

  1. Rozdział odjechany w kosmos. Masz racje "bezuczuciowy chuj" jest zajebisty! xD
    Co by tu jeszcze...
    Pozdrawiam i życzę dużo weny! ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nom jak zwykle rozdział genialny :D <3 Czekam na nexta .! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Bosko, zresztą jak zwykle. Kocham twojego bloga!

    OdpowiedzUsuń
  4. Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  5. Następny dawaaj!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Będę ci to pisać bez końca-You and your blog is pure pleasure!przetłumaczenie: Ty i twój blog to czysta przyjemność. Miej więcej pomysłów i pozdro!!! Kocham!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne,świetne,świetne!!!! Codziennie sprawdzam, czy nie dodałaś rozdziału, więc proszę jak najszybciej o kolejny!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. daj kolejny ! ;d ale niech się nie kłócą w nieskończoność, niech na chwilę "do siebie" wrócą ;d i jakiś skandalik mały wymyśl potem typu : była dziewczyna/chłopak lub fanki ;d

    OdpowiedzUsuń
  9. Bisty blog. Zapraszam do mnie! www.my-wampire-world.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. Super :) czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Supcio! Zapraszam do mnie na next www.my-wampire-world.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  12. Super :) czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Genialne!!!Boski!!!Idealny!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Następny dawaaj!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Super! Faktycznie może nasza główna bohaterka nieco przesadza i lekko nie myśli ;)) , ale myślę, że to unormujesz. Czekam na następny ;) Dodaj jak najszybciej!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Kurczę , przez Ciebie się nie wyśpię xD
    Ale trudno to jest lepsze ♥

    OdpowiedzUsuń
  17. Wiesz czytam dopiero teraz twoje opowiadanie od jakiś godziny i po prostu się popłakałam nie wiem co powiedzieć , kiedy znalazłam twoje opowiadanie to nie chciało mi się tego czytać bo to o 1D a nie przepadam za nimi (znaczy nie mam nic do nich ) ale później tak zaczęłam pierwszy drugi trzeci i nie wiem czy pójdę spać dopóki tego nie przeczytam :) Kobieto masz talent :*

    OdpowiedzUsuń